
Wyobraź sobie, że stres to wielki drapieżnik, który kiedy jest zaniedbany, przestraszony, zawstydzony, zmienia się, w bardzo krytycznego, zawstdzającego nas potwora, który nieprzerwanie atakuje naszą psychike i ciało.
Aby przeżyć pierwszy atak, włączony zostaje nasz program przetrwania, tzw. refleks walki i ucieczki, czyli część autonomicznego układu nerwowego odpowiedzialna za reakcje niezależne od naszej woli (min. praca serca, ruchy perystaltyczne jelit) oraz za nasz system hormonalny (układ przysadka-podwzgórze-nadnercza-tarczyca).
Kiedy niebezpieczeństwo przemija, a my nie mamy czasu wyhamować i zrelaksować się to potwór w nas zostaje. Wtedy wszędzie zaczynamy widzieć potwory i nawet jeśli ktoś nam powie, że ich tam nie ma, że to nie sezon na potwory my widzimy je w prasie, telewizji i przyrodzie. Zaczynamy katastroficzne uogólnienia np. wcześniej bojąc się człowieka, który nas przestraszył, zaczynamy bać się wszystkich ludzi i im nie ufać.
Jeśli osoba która nas na początku mega przeraziła miała czerwone rajstopy, to nawet pomidor lub żona w czerwonej sukience aktywuje nasz system nerwowy. Jeśli w momencie kiedy się przestraszyliśmy słuchaliśmy muzyki np piosenki siabadabada kotki dwa, każdy kawałek muzyczny, który ją przypomina nas aktywuje. Po jakimś czasie skrajnie się napinamy wybuchamy lub toniemy w lęku i pasywności.
Co zrobić? Potrzebujemy się nauczyć nie ufać naszym zmysłom i rozróżnić reakcje lękową od głosu intucji. Czyli zdystansować się, oddzielić to co czujemy, jak to interpretujemy od realności. Następnie wykreować rozwiązanie problemu, zaadaptować się do rzeczywistości i przejść przez przeszkodę.
Ten proces nazywamy procesem wytworzenia odporności psychofizycznej.
Jeśli długotrwale fokusujemy się na potworze, wszędzie widzimy potwory i stajemy się magnesem na potwory i wykrywaczem potworów, a nasza odporność psychofizyczna spada.
Tylko czy naprawdę wszędzie są potwory ? Jeśli poddamy się emocjom, odczuciom, historii z horroru, będziemy jak 3 latek, który boi się poruszyć i zaglądnąć pod łóżko, lub walczy z własnym cieniem.
Początkiem podróży na drugą stronę lustra jest wiedza. Zacznijmy od układu nerwowego i jego reakcji.
Autonomiczny układ nerwowy dzieli się na sympatyczny (współczulny), i parasympatyczny(przywspółczulny).
Wszystkie narządy wewnętrzne, są unerwione przez oba układy, lecz działanie tych układów jest inne .
Sympatyczny pobudza nas do walki działania, jest jak pedał gazu.
Parasympatetyczny uspokaja, zwalnia, leczy, pomaga się zatrzymać, zobaczyć sytuację w szerszym kontekście, jest jak hamulec.
Kiedy czujemy się, zagrożeni uruchamia się szereg reakcji, w układzie nerwowym i zaczynamy być jak ferrari, które jedzie na pełnym gazie, a zarazem jego kierowca wciska na maxa hamulec bo się boi.
W takim wypadku pierwsze reaguje nasze ciało, emocje, następnie mózg część emocjonalna, a następnie logiczna. Najpierw sympatyczny układ nerwowy (akcja,walka, przyspieszenie, bunt) rozszerzenie żrenic, przyspieszenie akcji serca, napięcie się mięśni pleców(stąd chroniczne napięcia i problemy z kręgosłupem), przetransportowanie krwi z sytemu trawiennego do mięśni ( stąd problemy z ciśnieniem, sercem, zatwardzenia lub przeczyszczenia, suchość w ustach, przyspieszone myśli, wzrost temperatury, zwolnienie metabolizmu i systemu reprodukcyjnego).
Ta reakcja jest genialnym atawistycznym odruchem, który ratuje nam życie w wielu sytuacjach, lecz w wypadku długotrwałego przewlekłego stresu, dużej ilości problemów jest bardzo niebezpiecznym zjawiskiem utrzymującym nas w nieprzerwanym stanie gotowości i napięcia. Czyli na gazie.
Często wtedy pomimo zmęczenia i nie możemy zasnąć, zrelaksować się, a także zwolnić. Czyli w łóżku godzinami i przewracamy z prawa na lewo.
Reakcja ta, odwzorowuje się w zaburzeniach gospodarki biochemicznej, hormonalnej, napięciach ciała, sposobie naszego myślenia i zachowaniach.
Pojawia się lękowy negatywny sposób myślenia, problemy z werbalnym i fizycznym stawianiem granic, rozróżnianiem rzeczy jadalnych i niejadalnych, zdrowych i niezdrowych, uzależnienia jak sexoholizm, alkoholizm, zakupoholizm i wiele innych, kompulsywno obsesyjne zachowania, agresje, nadmierna pasywność, która jest tak naprawdę kolejną reakcją na zagrożenie w psychologii nazywaną zamrożeniem. ( więcej o reakcjach możesz przeczytać w artykule o kortyzolu )
Continue reading →
Like this:
Like Loading...